- Wiesz co … mam pewien plan. Ja wezmę Majkę do restauracji
rodziców Łucji, a ty tam przyjdziesz z Maćkiem i zostawimy ich samych. Może
wtedy sobie wszystko wyjaśnią. – powiedziała Natalia.
Nie spodziewali się jednak, że ktoś jest w domu. Rodzicie
wyszli do sklepu i nie było słychać żeby ktoś oprócz nich był w domu.
- Wszystko słyszałam! Nie musicie mnie na siłę swatać! –
wykrzyczała im to wszystko Majka.
Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Dziewczyny nikogo się
nie spodziewały, a jednak ktoś przyszedł.
- Otwórz te drzwi. – rozkazała Majce Natalia.
Majka posłusznie poszła otworzyć drzwi. Ten ktoś był
nieustępliwy i cały czas się dobijał. Za Majką szli Natalia i Kuba. Chłopak
wiedział kim jest ta osoba, ale nikomu nie chciał mówić. Majka otworzyła drzwi
i … zobaczyła Maćka. Chłopak podszedł bliżej dziewczyny i pocałował ją. Natalia
w końcu się cieszyła, że przejrzeli na oczy i coś zrobili. Kuba podszedł do
Natalii i ją przytulił. Tak jak stali przyglądali się Majce i Maćkowi.
- Kotek, to jak zostaniesz moją dziewczyną? – spytał się
Maciek.
- Jeszcze się pytasz, głuptasie. Oczywiście, że tak.
Majka złapała rękę Maćka i pociągnęła go za sobą do jej
pokoju. Natalia i Kuba poszli do pokoju Natalii. Usiedli na łóżku dziewczyny, a
ona wtuliła się w Kubę.
- Kocham cię. – powiedziała mu szeptem.
- Ja ciebie też …
- A to jest dowód naszej miłości – Natalia przerwała Kubie i
wskazała na swoją prawą nogę.
Oboje zaśmiali się, a ich spojrzenia spotkały się. Natalia
chciała już coś powiedzieć, ale Kuba nie pozwolił jej nic powiedzieć i
pocałował ją. Nagle do domu wrócili Paweł i Agata. Agata poszła po dziewczyny
żeby zeszły na dół. Chłopcy zdecydowali że już pójdą do domu. Dziewczyny wraz z
rodzicami siedzieli na dole.
- Posłucajcie … - zaczęła Agata. – Moja mama, a wasza babcia –
tu spłynęły jej łzy. – jest w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Był to zawał,
ale babcia go przeżyła. Zostaniecie tu z tatą, a ja pojadę do Warszawy zobaczyć
się z babcią. Jutro z rana jadę.
Dziewczyny nigdy nie poznały swoich dziadków od strony taty,
a dziadek od strony mamy zmarł kidy dziewczyny były małe. Została im tylko
jedna babcia, dla której oddałyby swoje życie. Kiedy ich rodzice oznajmili że
wyprowadzają się do Zakopanego, dziewczyny nie chciały tam się przeprowadzać,
ponieważ wiedziały, że nie będą widziały się z babcią tak często. I miały
rację. Widywały się z nią tylko w święta. Natalia i Majka podeszły do Agaty i
ją przytuliły.
- Wszystko będzie dobrze. Zobczysz mamo. – powiedziała Majka.
Natalia mimo iż wiedziała że to nie jest jej prawdziwa babcia
bardzo ją kochała. W Warszawie ich babcia mieszkała niedaleko szkoły, więc
dziewczyny zawsze po szkole do niej przychodziły. Natalia robiła jej codziennie
zakupy oraz wychodziła z jej psami. Miała pięknego pieska rasy Labrador Retriever
oraz sunię rasy Beagle. Zanim dziewczyny się wyprowadziły z Warszawy sunia
zmarła, bo była chora i odtąd babcia troszczyła się o każdego członka rodziny,
a nawet zwierzaka.
________________________________________________________________________
Przepraszam, że taki krótki, ale się rozchorowałam i głowa mnie boli. Po prostu nie myślę. Następny rozdział będzie dłuższy i jest planowany na następny wtorek. CZYTASZ - KOMENTUJ!!! Pozdrawiam.
W przerwie meczu mam okazję przeczytać ten rozdział. Aaa no w końcu Maja i Maciek zrobili ten najtrudniejszy krok :D W końcu są razem! :) Rozdział bardzo fajny. Pozdrawiam i wenki życzę, no i oczywiście zdrówka. Zdrowiej nam szybciutko :*
OdpowiedzUsuńDzięki
Usuń