czwartek, 27 czerwca 2013

Rozdział 9

- A na serio się we mnie zakochałaś? – spytał się Maciek.
- Przecież się z tobą droczę, misiu. – z przekąsem powiedziała Majka.
Natalia wiedziała, że Majka zakochała się w Maćku, ale chciała obrócić to w żart. Maciek nie zdawał sobie sprawy z tego, że Majka się w nim kocha. Po godzinie rozmowy do szpitala przyszli Paweł i Agata. Natalia i Majka ucieszyły się z tego, że przyszli ich rodzice. W tym momencie zbliżał się lekarz. Natalia nie chciała opuszczać znajomych, ale wiedziała, że trzeba zrobić badania.
- Dzień dobry, Natalio. Chcemy cię zabrać na badania. – oznajmił lekarz.
Natalia pożegnała się z rodzicami, przyjaciółmi i chłopakiem. Pielęgniarka przyszła po Natalię, gdy lekarz rozmawiał z jej rodzicami. Po niezbędnym prześwietleniu nogi, lekarz oznajmił, że dziewczyna może wracać do domu.
- Zaraz wypiszę ci wypis ze szpitala oraz zwolnienie ze szkoły. Będziesz miała rehabilitację, co chyba wiesz.
- Doktorze, a czy będę miała jakieś szanse, żeby dalej trenować?
- Nie wiem, zobaczymy jak będzie przebiegać rehabilitacja.
Dziewczyna wyszła do swoich znajomych, którzy na nią czekali. Zdziwili się gdy Natalia wyniosła z sali swoje rzeczy. Kuba od razu do niej podszedł.
- Czy to oznacza, że wracasz do domu? – spytał szczęśliwy Kuba.
Dziewczyna nie odpowiedziała mu tylko się uśmiechnęła. Kuba pocałował ją. Agata odebrała od lekarza wypis i zwolnienie oraz skierowanie na rehabilitację.
- To do zobaczenia, pani Natalio. – pożegnał się z dziewczyną lekarz.
- Do widzenia, panie doktorze. – powiedziała Natalia.
Po paru minutach byli w domu Natalii. Wszyscy byli szczęśliwi, ale zapomniano o tym, że pokój dziewczyny jest na piętrze. Gdy weszli do domu Paweł i Agata zastanawiali się jak zrobić to żeby Natalia znalazła się w swoim pokoju.
- Mogę spać tutaj, w salonie. Naprawdę. – powiedziała Natalia.
- Chyba oszalałaś. Nie pozwolę ci spać na tej twardej kanapie. – powiedział Kuba i wziął ją na ręce.
- Co ty robisz wariacie?!
- Niosę cię do twojego pokoju. I tak już będzie zawsze.
- Co masz na myśli?
- To, że jak będziemy razem mieszkać to będę cię tak zawsze nosił.
- Śnisz, koteczku. – uśmiechając się, pocałowała Kubę w policzek.
- Śliczny masz ten uśmiech.
Dziewczyna nic nie odpowiedziała tylko dalej się uśmiechała. Gdy Kuba ją zaniósł do pokoju, Natalia powiedziała aby został z nią. Wszyscy byli szczęśliwi z powrotu Natalii do domu. Zosatała w pokoju z Kubą sama i w tej samej chwili nastała niezręczna cisza.
- Posłuchaj mnie, misiaczku. Teraz będziesz musiał do mnie codziennie przychodzić. – oznajmiła Natalia.
- Czemu?
- No a jak będę schodziła na dół?
- Chyba, że tak. – Kuba uśmiechnął się i usiadł koło Natalii.
Dziewczyna była już wyczerpana całym tym dniem i się położyła, a Kuba obok niej. Wtuliła się w niego i zasnęła. Kuba poczekał aż wpadnie w głębszy sen i wtedy ją położył wygodnie do łóżka. Potem zszedł na dół.
- Coś się stało? – spytała się Majka.
- Nie, nic. Natka po prostu poszła spać. – wyjaśnił Kuba.
- Chyba każdemu przyda się sen. – oznajmiła Agata.
- To ja już pójdę. Do widzenia.
- Pa. – powiedziała Majka.
***
Następnego dnia …
- Majeczko … wstawaj. Dochodzi dziesiąta. – oznajmiła Agata. – Masz zrobiłam ci śniadanie.
- Dziękuję, zawołasz Majkę?
- Ktoś mnie wołał? – Majka akurat przechodziła obok. Mama zostawiła je same i zamknęła drzwi.
- Tak, chciałam z tobą pogadać. – powiedziała Natalia
- A o czym?
- O wszystkim i o niczym. – zaśmiała się Natalia. – A tak poważnie to o tobie i o Maćku. – Majka zrobiła minę jakby nie rozumiała dlaczego. – Czemu ty dziewczyno nie chcesz z nim chodzić? Wszyscy widzą jak na siebie patrzycie, tylko żadne z was nie chce zrobić pierwszego kroku.
- Natalia, ty jeszcze w piżamie?! – w tym momenicie do jej pokoju wbiegła ich mama. – Za pół godziny przychodzi do ciebie rehabilitant.
- Dobrze już się ubieram. – powiedziała do mamy. – Majka, podaj mi te szare dresy, jakąś bluzkę i moją ulubioną bluzę.
- Trzymaj, jestem u siebie jakby co. – powiedziała Majka.
- Jeszcze wrócimy do tej rozmowy, zobaczysz. – oznajmiła Natalia.
Dziewczyna ubrała się, związała włosy w kucyk i zjadła śniadanie. Jej mama zawsze gdy dziewczyny chorowały robiła im pyszne naleśniki z polewą czekoladową. Zawsze mówiła, że to na pocieszenie. Gdy zjadła rozległo się pukanie do drzwi.
- Natka, do ciebie! – krzyknęła Majka. – Proszę, zaprowadzę pana. – i tym samym zaprowadziła rehanilitanta do pokoju Natalii. Zostawiła ich sama.
- Cześć, jestem Antek. A, i mów mi po imieniu. – podał dziewczynie dłoń.
- Natalia. – dziewczyna pdała mu dłoń i uśmiechnęła się.
Chłopak też się uśmiechnął. Miał zaledwie 22 lata, choć wyglądał na młodszego. Był wysokim brunetem o brązowych oczach. Rehabilitacja dziewczyny tego dnia trwała 2 godziny. Chłopak nauczył ją chodzić o kulach, po to aby mogła zejść na dół kiedy będzie potrzebowała.
- To już chyba nic tu więcej dzisiaj nie zrobię. Grunt, że możesz się jakoś poruszać. – stwierdził chłopak i zszedł na dół z Natalią. – Do widzenia.
- Cześć i dzięki. – w tej samej chwili wszedł Kuba.
- Hej, kochanie. – powiedział Kuba i pocałował dziewczynę.
- Hej, fajnie, że jesteś. Choć na górę. – i oboje poszli do niej.
- Musimy coś zrobić, bo mi w domu Maciek się rozkleja … - oznajmił Kuba.
- Z Majką jest to samo, ale z nią rozmawiałam.
- I co?
- Jak to co. Właśnie nic. Chociaż widziałam jak jej się oczy świeciły.
- Ja z Maćkiem też próbowałem rozmawiać, ale on odwracał kota ogonem. Nic mi nie chciał mówić.

- Wiesz co … mam pewien plan …
____________________________________________________________
Przepraszam, że mnie wcześniej nie było, ale nie miałam weny. Za to ten rozdział jest długi, choć nie wiedziałam co napisać. Pojawiła się nowa postać i może trochę namieszać w życiu Natalii. CZYTASZ - KOMENTUJ!!! To naprawdę pomaga. Następny rozdział będzie w okolicach wtorku. Pozdrawiam.