Natalia
wstała dziś później niż zwykle, ponieważ wczoraj oglądała do późna filmy. Była
sobota, więc nie miała planów na dzisiaj. Wyciągnęła z szafy jakieś dresy,
kolorową bluzkę i za dużą bluzę. Schodząc na śniadanie napotkała się na swoją
siostrę.
- Natalia,
pożyczysz mi dzisiaj tą sukienkę, którą kupiłaś miesiąc temu?
- A co,
jakaś impreza się szykuje? – spytała Majkę
- Może,
może. – Majka mówiąc to zaczęła się śmiać
- O czym tak
gadacie, dziewczyny? – spytała się ich matka
- Majeczka
idzie na imprezkę – odpowiedziała Natalia nie wiedząc czemu to mówi
- Majka,
ile razy mówiłem … - wtrącił ich tata.
- Ale tym
razem będę o 23:00, a nawet jak będzie trzeba wrócę wcześniej – zobowiązała się
Majka
Jedząc
śniadanie z rodziną, Natalia dostała SMSa. To była Łucja. Chciała wyciągnąć
przyjaciółkę do kina, lecz ona nie miała ochoty. Odpisała jej żeby do niej
przyszła. Umówiły się na 15:00. Przyjaciółka Natalii przyszła punktualnie.
Dziewczyny zaczęły się nudzić, więc poszły na kort. Łucja lubiła robić zdjęcia,
po to aby jej rodzice dostrzegli ten talent i powiesili je w swojej
restauracji.
- Wiesz,
że jak do ciebie szłam to widziałam Michała przytulającego się z Moniką? –
zaczęła nieprzyjazną rozmowę Łucja
- Chcesz
żebym się z nim rozstała, ale on mnie kocha. Jestem tego pewna. – powiedziała
śmiało Natalia
- Na
pewno. Dobra zabierzmy się za te zdjęcia, bo nie skończymy – domagała się Łucja
Po 2
godzinach dziewczyny wróciły do domu. Natalia była zmęczona, ale obiecała
sobie, że będzie codziennie wieczorem biegać. Park miała niedaleko, więc
założyła swoje najwygodniejsze buty i poszła biegać. Było ciemno, ponieważ dni
były krótkie. Biegając poślizgnęła się. Upadła niefartownie. Zaczęła boleć ją
prawa kostka. Chłopak, który też biegał chciał pomóc dziewczynie. Ona mówiła, że
wszystko jest dobrze. Chłopak pomógł jej wstać, a później gdy doszli do
samochodu, zawiózł ją do szpitala, gdzie lekarz nie stwierdził ciężkich obrażeń.
Miała potłuczoną kostkę, ale i tak przez kilka dni nie mogła grać w tenisa.
Dziewczyna była wściekła, bo wiedziała, że nie będzie mogła trenować. Zaczęła
obwiniać chłopaka.
- Przez
ciebie nie będę mogła zagrać w mistrzostwach klubowych, które mogły mi dać
wielką szansę! A teraz te plany legły w gruzach i to wszystko przez ciebie! –
Natalia miała mocny charakter.
- Ależ nie
musisz dziękować, że chciałem ratować ci nogę – powiedział ironicznie chłopak.
– Tak w ogóle to Kuba jestem – podał Natalii rękę
- Natalia
– dziewczyna niechętnie podała mu dłoń. – Skoro mnie tu przywiozłeś to mnie
odwieź – rozkazała mu.
- Ale do
parku? – Kubie dopisywał humor
- Nie, do
domu!
Po nie
długim czasie byli pod domem Natalii. Chłopak pomógł jej wysiąść. Gdy stanęli
pod domem, nastała niezręczna cisza. Chłopak patrzył na Natalię, a ona
odwzajemniła to uśmiechem. Tą ciszę postanowił przerwać jej tata.
- Natka,
gdzie ty się podziewałaś? My się zamartwiamy! – krzyczał na nią jej tata
- Już
idę! Biegałam przecież wiesz.
- I
wracasz tak późno?
-
Dobra ja lecę – pożegnał się z dziewczyną Kuba
-
Pa! – krzyknęła mu gdy odchodził
- Kto
to był? – dopytywał się jej tata
- Nie
ważne – odpowiedziała Natalia, która nie lubiła zwierzać się rodzicom
- Natalia
pytałem się o coś! – jej tata nie mógł wytrzymać
- Mówiłam,
że nikt ważny! Zrozum to w końcu!
- Mam
prawo wiedzieć, przecież jestem twoim ojcem.
- Chyba
zapomniałeś, że już jestem pełnoletnia!
- Dopóki
tu mieszkasz, masz mnie słuchać!
Natalia
poszła do siebie do pokoju. Miała lekki sen więc słyszała, gdy siostra wróciła
z imprezy. Majka weszła do pokoju siostry z niezbyt miłą wiadomością.
- Natka,
śpisz? – spytała szeptem Majka
- Nie,
słyszałam jak wchodziłaś do domu. Masz coś ważnego, że mnie obudziłaś?
- Tak,
tylko nie wiem czy ci się spodoba …
- Mów! –
rozkazała Majce
-
Widziałam jak …
__________________________________________
No i jest
pierwszy rozdział. Wiem, krótki i beznadziejny. Chciałam Was wprowadzić w życie
głównej bohaterki. Jeśli to ktoś czyta, to niech komentuje. Przyjmę każdą
uwagę. Następny rozdział w czwartek. Pozdrawiam.